"Kiedy ulepszysz teraźniejszość,

wszystko co po niej nastąpi

również stanie się lepsze. "


Paulo Coelho



poniedziałek, 12 września 2011

Zapisalam w czerwonym notesie....

W życiu nie widziałam żadnego próżniaka;
tylko kogoś, kto nigdy przy mnie nie biegał, nie skakał,
za to popołudniami drzemał, no i jeszcze
nie wychodził z domu w ulewne deszcze,


ale że był próżniakiem, nikt mi nie powie.
Mówisz, że mam źle w głowie?

Pomysl: czy to naprawdę był próżniak,
czy tylko miewał zagrania,
po których wedle naszego zdania
próżniaków się odróżnia?

Nigdy w życiu głupiego dziecka nie widziałam;
tylko takie, którego pomysłów nie rozumiałam,
a ono sprzeciwiało się moim planom.
Widziałam dziecko, co nigdy aeroplanem
nie leciało tam, gdzie ja latam nieustannie,
ale żeby było głupie? Co to, to nie. Mówisz, że
w głowie miało źle?

Pomysl: czy aby na pewno?
Może po prostu wiedziało nie to, co ty wiesz,
tylko co innego?

Rozgladam się, oczy wytrzeszczam,
Ale nigdzie nie widzę kuchmistrza,
Tylko kogoś, kto miesza zupę w kotle
albo na patelni podrzuca kotlet.
Widzę, jak ktoś gaz zapala, a potem ma pieczę
nad baterią garnków i piecem.
Widzę to wszystko, a kuchmistrza - ani trochę.

Powiedz mi: patrząc, jak ktoś dzierży chochlę,
czy na pewno widzisz kucharza?
Może to tylko ktoś, komu w kuchni pracować się zdarza?

Jedni powiedzą: "próżniak",
a inni: "zmęczony" albo "luzak".
Jedni powiedzą: "głupiec",
a inni: "wie swoje, nie cudze".
Więc doszłam do wniosku,
że unikniemy chaosu
jes1i przestaniemy mylić to, co ujrzane,
i nasze o tym ujrzanym prywatne zdanie.
Ale dodam: rob jak chcesz,
bo to też
tylko moje prywatne zdanie,
wiesz....

Ruth Bebermeyer
z ksiazki Porozumienie bez przemocy, Marshall B. Rosenberg

7 komentarzy:

Anonimowy pisze...

prawda,prawda ale jak nabrać dystansu do ocen..to niestety jakoś automatycznie się dzieje...Agnieszka.

Izabell pisze...

lamac automatyzm. cwiczyc, cwiczyc, cwiczyc:)

Anonimowy pisze...

tak jest trenerze:) A.

Anonimowy pisze...

Co dobrego u Ciebie?Jak się czujesz? Mam nadzieję,że ze zdrowiem ok?..pozdrawiam .Agnieszka

Izabell pisze...

Narazie sie wszystko wydobrzylo, dziekuje, ze pytasz:) Rumien zszedl z jednej strony, pojawil sie po drugiej ale tez juz schodzi. Pozniej musialam brac antybiotyk na pecherz. Normalnie sypie sie po tej 30stce. Narazie spokoj, oby tak dalej. A jak u Ciebie?

Anonimowy pisze...

Cieszę się:)no wiesz,30 lat...należy Ci się renowacja:)U mnie wszystko dobrze,a nawet lepiej, nigdy nie było tak dobrze i tym razem nie boję się zapeszać,bo wiem że "zapracowałam" sobie ostatnimi czasy na to DOBRE.Nadeszły w końcu spokojne czyli bezdepresyjne chwile:) wykorzystam je maksymalnie.jeszcze raz zdrówka.Agnieszka.

Izabell pisze...

;)))
To super Aga! Pozwole sobie powiedziec - im proud of you! :)))