"Kiedy ulepszysz teraźniejszość,

wszystko co po niej nastąpi

również stanie się lepsze. "


Paulo Coelho



sobota, 8 listopada 2008

Szympansy - jak działają instytucje społeczne

Krok I:
Umieść 5 szympansów w jednym pokoju. Zawieś banana przy suficie i ustaw drabinę pozwalającą dotrzeć do banana. Upewnij się że nie ma innego sposobu by schwytać banana.
Zainstaluj system, który będzie miał za zadanie wylać lodowatą wodę w całym pomieszczeniu (oczywiscie przez sufit) jak tylko któryś z szympansów zacznie wchodzić po drabinie.
-Szympansy szybko się nauczą , że nie należy wdrapywać się na drabinę.

Krok II:
Po jakimś czasie wyłącz system "polewania lodowatą wodą". Teraz zastąp jednego z szympansów nowym. Ten nowy wejdzie po drabinie i nie wiedząc czemu dostanie wpierdol od innych. Zastap jeszcze jednego ze starych szympansów nowym Ten też dostanie wpierdol, i to szympans nr 6 (ten, który był przed nim wprowadzony) będzie bił najmocniej. -Kontynuuj wymianę starych szympansow na nowych aż będą sami nowi.

Krok III:
Zauważysz że żaden z nich nie będzie się starał wchodzić na drabinę, a jeżeli trafi się jeden który o tym choćby pomyśli to na pewno dostanie wpierdol od pozostałych. Najgorsze jest to że żaden z nich nie wie dlaczego.

www.gavagai.pl

6 komentarzy:

Anonimowy pisze...

Niezłe. Czyli nie ma co liczyć na zmianę, walczyć o indywidualność, itd. :)
nosicielka samotności

Izabell pisze...

liczyc na zmiane mozna bo i zdrowo miec nadzieje. walczyc o indywidulnosc tez mozna. ale tu trzeba pewnie posiadac wewnetrzna sile i twarda skore gdyz nie raz dostanie sie w pierdziel:)) co obserwujemy przez wieki. Ludzie tzw. Wielcy duchem, madroscia, Ci ciekawi co chca odkrywac swiat i sprawdzic co w trawie piszczy,dlaczego jest jak jest,a nie wierzyc w co tylko uslyszeli, dzielic sie ta wiedza ze swiatem itd zawsze mieli pod gorke i pewnie beda miec. wiekszosc sie podda nurtowi rzeki, ale podobno zawsze sa wyjatki:))

Anonimowy pisze...

Tak... dobry sposób i zdaje się już kiedyś ktoś go wykorzystał na drodze do drzewa życia, no ale skoro znalazł się ktoś komu się udało nie wpaść w pułapkę, to może ... jest nadzieja....

salehliam pisze...

Zupełnie jak w korporacji. Czasem ludzie mają tyle problemów, że nawet nie mają czasu pomyśleć, o tym co ich spala.

Izabell pisze...

Nie jestem pewna czy mysla, nawet jak nie maja problemow:) wowczas sa zajeci ich tworzeniem:)

Izabell pisze...

Pozdrawiam Mirabelko :*