"Kiedy ulepszysz teraźniejszość,

wszystko co po niej nastąpi

również stanie się lepsze. "


Paulo Coelho



sobota, 13 września 2008

Zapisalam w czerwonym notesie...

"Alkohol, to odpowiedź. Jakie było pytanie?".

Mike Skinner "The Streets"

6 komentarzy:

Anonimowy pisze...

To zagłuszacz, środek nasenny, zastępstwo, namiastka, fałszywy przyjaciel, jedyny przyjaciel... Właściwie - cokolwiek zechcesz. Nawet jeżeli żadne pytanie nie padło.
nosicielka samotności

Izabell pisze...

chyba rozumiemy to zdanie inaczej. Pytanie jest zawsze, zawsze jest cos co sprowadza Cie do picia i destrukcji. Pytanie pada w Twojej podswiadomosci, czasami nawet w swiadomosci ale sie je odpycha. jezeli poznasz to pytanie, lub pozwolisz sobie je poznac, wowczas jest szansa ze odkryje sie nowe odpowiedzi, budujace na przyklad.
Oto pierwszy krok....

Tylko by znalezc pytanie, to wymaga duzej sily. Niestety wiekszosc jej nie ma.

Anonimowy pisze...

Właśnie ... jakie było pytanie ?... A może, - kochanie zostaniesz tatą.... cieszysz się ? Albo, czy znalazłeś(łaś) pracę ? Czy jesteś szczęśliwy(a) ? itd. Mam nadzieję że dobrze odczytałam sens pytania ? A wiesz że to bardzo ważne zdanie pytające ! Skłoniło mnie do refleksji .... Pozdrawiam i zapraszam do mojego, nowego miejsca w sieci...
ps. poprzednie zamknęłam

Anonimowy pisze...

Alkohol to związek chemiczny, nie jest składnikiem pokarmowym choć ludzie w większości go za taki uważają. ZAWSZE jest toksyczny dla ludzi. Ma zastosowanie w przemyśle chemicznym i w farmacji a także w spożywczym. Jako związek chemiczny nie jest alkohol ani zły ani dobry, zależny jedynie od tego do czego zostanie zużyty.
PS. Już wiem dlaczego ta charakterystyka DDA w wielu punktach była zbieżna z moją. Rodzice alkoholicy należą po rodziców toksycznych, a przecież nie każdy toksyczny rodzic jest alkoholikiem:)
Pozdrawiam ciepło Izabell

Izabell pisze...

Witaj Awiko,

tak, mysle, ze kazde z tych pytan jest waznym pytaniem i mozna je czesto odpychac.

na pewno odwiedze Twoja nowa strone. juz wracam powoli do blogowania:)
sciskam

Izabell pisze...

Hej Mirabelko,

o tak. nie trzeba pic by byc toksycznym. Wystarczy byc na przyklad despota.

caluje