"Kiedy ulepszysz teraźniejszość,

wszystko co po niej nastąpi

również stanie się lepsze. "


Paulo Coelho



czwartek, 7 lutego 2008

Zapisalam w czerwonym notesie....

RĄBIĘ DRZEWO!

Kiedy mistrz zen osiągnął oświecenie, by to uczcić, napisał takie słowa:

Och, co za wspaniały cud: rąbię drzewo! Wyciągam wodę ze studni!

Dla większości ludzi nie ma nic cudownego w zajęciach tak banalnych, jak wyciąganie wody czy rąbanie drewna. Gdy się osiągnie oświecenie, w rzeczywistości nic się nie zmienia. Wszystko jest po staremu. Tyle że teraz serce napełnia się zdumieniem. Drzewo pozostaje drzewem, ludzie są tacy jak przedtem i ty także. Życie nie zaczyna biec inaczej. Możesz być tak samo zmienny czy stały, tak rozważny czy szalony jak dawniej. Ale jest jednak poważna różnica: teraz widzisz wszystkie te rzeczy w inny sposób. Człowiek jest jakby bardziej oddalony od tego. I twoje serce napełnia się zdumieniem.

Taka jest istota kontemplacji: zdolność zdumiewania się.

Kontemplacja różni się od ekstazy tym, że ta ostatnia pociąga człowieka do "odsunięcia się". Kontemplatyk oświecony dalej rąbie drzewo i wyciąga wodę ze studni. Kontemplacja różni się od wrażliwości na piękno, gdyż ono (obraz czy zachód słońca) wywołuje przyjemność estetyczną, podczas gdy kontemplacja wywołuje zdumienie - bez względu na to, czy kontempluje się zachód słońca, czy kamień. Jest cechą dziecka, że tak często się dziwi. Dlatego jest tak blisko królestwa niebieskiego.

Nasz pies Brownie siedział napięty, uszy wyostrzone, ogon drgający nerwowo, oczy w górę - wpatrywał się w koronę drzewa. Tam była małpa. Jedynie małpa zajmowała jego świadomość w tym momencie. Jako, że nie posiada on zdolności rozumowania, nie nachodziła go ani jedna myśl, która przeszkadzałaby jego koncentracji: nie myślał co będzie jadł wieczorem ani czy będzie coś miał naprawdę do jedzenia, ani gdzie pójdzie spać. Brownie był lepszym wyobrażeniem kontemplacji niż wszystko, co dotąd widziałem.

Być może i ty doświadczyłeś czegoś podobnego, na przykład kiedy zostałeś całkowicie pochłonięty widokiem bawiącego się kotka. Oto zasada kontemplacji równie dobra jak inne mi znane: żyj w pełni teraźniejszością. Zrób tak naprawdę: Zostaw wszelkie myślenie o przyszłości i przeszłości, wszelkie pojęcia, wszelkie wyobrażenia i stań w pełni obecny. I powstaje kontemplacja.

Anthony De Mello

2 komentarze:

Anonimowy pisze...

Mam czasami takie momenty i to, o czym Piszesz nie jest mi obce...
Pozdrawiam Cie serdecznie:*
Piekny post....

Izabell pisze...

te momenty sa takie piekne w swej prostocie....

sciskam:*