"Prawdą jest, że na świecie, w każdej chwili, a zatem także teraz, dzieje się na raz nieskończenie wiele rzeczy [...] Ze względu na to, że poznanie całej pełni rzeczywistości jest niemożliwe, nie pozostaje nam nic innego jak arbitralne konstruowanie rzeczywistości i zakładanie, że rzeczy dzieją sie w jakiś określony sposób. Dzięki temu otrzymujemy schemat, to znaczy pojęcie lub też siatkę pojęć. Siatkę tę nakładamy na prawdziwą rzeczywistość i dopiero wówczas uzyskujemy jej przybliżony obraz. Natomiast naprawdę zawiłą i skomplikowana jest konkretna rzeczywistość życiowa, zawsze jedyna w swoim rodzaju. Kto potrafi dokładnie się w niej zorientować, kto pod zewnętrznym chaosem każdej sytuacji życiowej umie dostrzec tajemną anatomię chwili, czyli, ogólnie biorąc, kto się w życiu nie gubi, ten ma naprawdę otwartą głowę. Spójrzcie na otaczających was ludzi, a zobaczycie, jak idą przez świat zagubieni; jak lunatycy, popychani przez przeznaczenie dobre lub złe, nie mając nawet pojęcia o tym, co się z nimi dzieje. Usłyszycie, jak mówiąc o sobie i o otaczającym ich świecie używają określeń taksujących, co by wskazywało na to, że mają na ten temat wyrobione poglądy. Jednak już zupełnie powierzchowna analiza pozwoli nam stwierdzić, że nie odzwierciedlają one wcale rzeczywistości, do której się rzekomo odnoszą; natomiast głębsza ich analiza dowodzi, iż nie mają one nawet pretensji do tego, by sie do tej rzeczywistości dopasowywać. A wręcz przeciwnie: jednostka stara się za ich pomocą stworzyć sobie własną wizję życia i rzeczywistości. Bowiem życie to chaos, w którym człowiek czuje się kompletnie zagubiony. Podejżewa, iż tak jest, ale przeraża go myśl o spotkaniu się twarzą w twarz z ową straszna rzezczywistością i stara sie ją zasłonić kurtyną fantasmagorii, na której wszystko jawi mu się jasne i wyraźne, używa ich jako okopów, z których broni się przed życiem[...].Człowiek o otwartej głowie to ten, który wyzwoliwszy się spod władzy owych fantasmagorycznych "poglądów" spotyka się z życiem twarzą w twarz, przyjmuje do wiadomości, że wszystko jest w nim problenatyczne i czuje się zagubiony. Ponieważ jest to świętą prawdą - żyć znaczy czuć się zagubionym - ten, kto to przyjmuje, zaczyna sam siebie odnajdywać, zaczyna odanjdywać swą autentyczną rzeczywistość i staje wreszcie na twardym gruncie. Instynktownie, jak rozbitek, szuka czegoś, czego mógłby się uchwycić; ta nie cierpiąca zwłoki, tragiczna potrzeba, absolutnie prawdziwa, skoro chodzi przecież o uratowanie życia, zmusza go do uporządkowania życiowego chaosu. Jedyne prawdziwe poglądy to poglądy rozbitka. Cała reszta to retoryka, poza, farsa. Kto się nie czuje prawdziwie zagubiony, ten gubi się bezpowrotnie, a więc nigdy nie odnajdzie siebie samego, nigdy się nie zetknie z prawdziwą rzeczywitością."
http://www.gavagai.pl/
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz