-Czy widzisz roznice miedzy tym, kiedy uprawiasz z kims seks dla przyjemnosci, a tym, gdy robisz to z milosci?
-Tak... – w glosie slychac bylo lekki smutek ( a moze to ja chce ten smutek uslyszec?) – to co innego. Ale zdarza sie, ze mozesz byc w kims zakochana, a nie jestescie dopasowani seksualnie. Znam wielu ludzi, ktorzy maja w zyciu stalego partnera, ktorego kochaja, ale uprawianie milosci przestalo byc lub tez nigdy nie bylo w ich zwiazku najwazniejsze. Z drugiej strony nie chca sie pozbawiac rozkoszy, ktora daje im seks i maja partnerow, z ktorymi wiaze ich tylko pociag cielesny.
-W kazdej relacji potrzebne sa kompromisy....
-Ale ja ich nie chce – Suzanne smieje sie na caly glos.
Najwazniejsza jest bowiem mozliwosc wyboru, a nastepnie liczenie sie z jego konsekwencjami.
Suzanne Portnoy
Zwierciadlo – marzec 2009 „Dzieje kobiety rozpustnej”
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz