…wykonuje obrot I na nowo patrze w oczy….. Uwodze.... obiecuje zatracenie. Biodra obracaja niewidzialne obrecze..... Coraz szybciej, coraz bardziej zmyslowo …. Melodia drzy w kroplach naszego zmeczenia. Ja drze przepelniona energia odwiecznego przyciagania … On drzy pierwotem wiecznego polowania….
Dlonie kresla nieme slowa... Wija sie, przecinaja powietrze... Nogi wdeptuja zlote piaski…. Energia obudzona.. energia czystego zrodla I tradycji. To jest takie dobre… to jest takie na miejscu. Wlasnie jestem przy nim blisko I w nutach opada moja reka na jego ramie..dotykam go lekko..jego skora sie napina…. Czuje podniecenie I to jest takie dobre I takie naturalne… Dotyk obiecuje spelnienie...koniec gonitwy…. On ma nadzieje wojownika, ja wiem, ze nie ma nadziei…. Jednak oddaje sie rytmowi … nie wstydze sie kobiety we mnie… on nie wstydzi sie w sobie mezczyzny ...nie ma pytan..nie ma odpowiedzi...nie ma skomplikowanych teorii ani ocen moralnych. Jest kobieta i mezczyzna w tancu niespelnienia i spelnienia. Pierwastki tak bliskie a jednak tak dalekie.
Powiedzieli, ze seksualnosc to zlo. Powiedzieli, ze erotyzm to kuszenie Szatana. Mowia, ze kobieta kuszaca to kobieta upadla. Mowia ze mezczyzna goniacy to pies. Ale sa mezczyzni I sa psy, sa kobiety I sa suki. Pies z suka zawsze beda dazyc do prokreacji I przekazania genow. Kobieta I mezczyzna widza poza te granice. Tam jest cos wiecej …czysta pasja, czyste pozadanie zatrzymane w niewinnej postaci tanca... bo nie wszystko musi miec jedno zakonczenie....
Taniec jest wazna czescia mojego zycia. Salsa otworzyla we mne to czego nie podejrzewalam, ze istnieje. Kiedy sie poruszam, budzi sie we mnie Kobieta Tanczaca z Wilkami. Nie wstydze sie zakrecic biodrami, nie wstydze sie przyciagnac blizej partnera. To niebezpieczna gra, gra budzaca seksualnosc... tylko profesjonalisci rozumieja roznice... wymiana energii... tak pradawnej jak nasz swiat.... Moja zamknieta seksualnosc... zdlawiona przez pierwszego mezczyzne, ktory nie pozwolil malej dziewczynce w nia uwierzyc....zaakceptowac.... zrozumiec.... spala snem niewinnosci dlugi czas. Co znaczy byc kobieta? Co znaczy akceptowac ta energie? Szczegolnie w kraju gdzie jest nagminnie duszona, lub odczytywana przez innych w bardzo prymitywny sposob.
A ta energia jest energia zycia....zasluguje na szacunek ale i nie wstyd. Tak bardzo krazy w moich zylach .. dzwieki czesto budza ja z sila, ktora jest tak na miejscu... i taka prawdziwa.....Znowu zakrecam magiczne kola.... znowu kresle magiczne slowa....
Let's dance....
http://www.youtube.com/watch?v=bibtqDxXv1o
10 komentarzy:
No i proszę...właśnie o to mi chodziło i samo tak u Ciebie wyszło...alkohol i narkotyki nie są stworzone dla naszego ciała, to trucizna... a seks tak, ponieważ rodzimy sie istotami seksualnymi, I poprzez tą funkcje ciała najpełniej wyrażamy miłość... blokady jakie zostają nam nałożone, gdzie z tą sferą życia mamy jeden ogromny kompleks (Nie dziwota, że czego by nie tknął Freud to wiązało sie z kompleksami seksualnymi)
A co do psa i suki. Suczkę miałam przez wiele lat i powiem Ci, że kierowała sie uczuciami przy wyborze partnera:))) Tak w ogóle to widzę, że i o zwierzętach ma wielu ludzi mniemanie pełne szablonowych opinii...może to że cały czas mam ze zwierzętami doczynienia i wiele oglądam, obserwuję, czytam hm...widzę, że wielu ludzi po prostu powtarza za kimś ugruntowane opinie, które nijak mają się do rzeczywistości. No a jak jeszcze sie porozmawia ze zwierzakiem, to dopiero można zmienić poglądy:))))
Nie wiem czy doglądałaś ostatnie badania z szympansami... poddano ludzi-studentów i młode szympansy ćwiczeniu na zapamiętywanie cyfr od 1 do 9. Następnie na ekranie monitora wyświetlano je przez chwilę, a następnie zostawały one przysłonięte kwadracikami i trzeba było w kolejności od 1 do 9 odkryć je naciskając ekran. Ludzie odpadali w przedbiegach, małpy były niepokonane i zawsze mieściły się w czasie. w czym jeszcze są lepsze, rodzi sie pytanie:))) Podobna taka zdolność jak te szympansy mamy tylko w dzieciństwie i bardzo niewielu ludzi zachowuje ja w dorosłym życiu. Cieplutko pozdrawiam i dziękuje za życzenia.
Mirabelka
W pełni się zgadzam, erotyzm, seks eksponowanie własnej kobiecej natury jest jak najbardziej prawidłowe. Natomiast pewne insynuacje kościoła ,że seks jest wynalazkiem i pokusą szatana a kobieta jego narzędziem, rodzi w mężczyźnie wiele patologicznych zachowań. Min uciekanie w picie, brutalność, a także niewierność i wiele innych. Obraz złej kobiety kusicielki pracuje w mężczyźnie jako podświadomy grzech stąd wypływa wiele podświadomych reakcji i nie możność poradzenia sobie z nimi. Życie w grzechu,rodzi potrzebę życia w nietrzeźwości( ograniczona odpowiedzialność), zdradzania, złego traktowania itd. W kobiecie tłumiony erotyzm, obok nerwicy, kompleksów, niezdiagnozowanego poczucia winy powoduje wiele chorób somatycznych od trądziku począwszy na nowotworach i uzależnieniach skończywszy. Pozdrawiam serdecznie , bardzo dobry tekst :)***
Ślicznie to napisałaś .... rozmarzyłam się :)) .... Dziękuję :)
Pozdrawiam, Veronica
witaj Mirabelko,
mam nadzieje ze dzien imienin mialam udany :)
co do psa i suki... znowu, wiara ze zwierzeta kieruja sie uczuciami jak ludzie i rozmowa z nimi na ten temat - ciagle brzmi to jak bajka w ktora przez nasza nature lubimy sobie wierzyc. nie zrozum mnie zle, wiemy ze zwierzeta uczucia maja, ale "kierowanie sie" to juz glebsza swiadomosc w ogole istnienia. narazie nie mam y dowodow na to. ja nie mam szablonowej opini, mam opinie obserwatora, naukowca bo nie wiem jak inaczej mozesz dojsc do faktow. sa gatunki ktore sa wierne jednemu partnerowi, sa takie ktore po prostu rozsiewaja swoje geny wszedzie gdzie sie da i nie przekonasz mnie ze to wszystko chodzi o uczucie. my chcemy w to wierzyc. ale mozemy przeciez wziac pod uwage teorie ze milosc jest wytworem natury by wlasnie sie rozmnazac. nie ma tam nic romantycznego.
ja tez sie wychowaywalam z psami i kotami i chomikami i tez obserwowalam. twojemu pieskowi moze po prostu nie odpowiadal zapach samca, lub cokolwiek co da sie racjonalnie wytlumaczyc a nie ze kierowala sie uczuciem. samiec natomiast w wiekszosci widzimy pokryc bedzie chcial kazda suczke z cieczka.
co do szympansow, nigdy nie mowilam ze czlowiek jest zawsze lepszy we wszystkim. zawsze mowilam ze chyba w glupocie jest, bo zwierzaki to czysta natura i nic nie komplikuja dla wlasnych korzysci.
sciskam mocno
dokladnie Awiko :) caluje mocno :*
:) Veronico, na parkiet!!!
:** caluje.
Jestem pelna podziwu dla Twoje odstatniego posta - raczej spowiedzi duszy, w której to chcialoby sié zaglebic jeszcze bardziej ujarzmiajác prze zrozumienie kazde zawarte w niej slowo.
Poruszasz w piekny sposób tematy tabu, wstydliwe, niechciane przez swiatlo dzienne i przyznania sié do tego, ze tak ten - dotyczy ciebie i ciebie, i mnie równiez.
Buzia dla Ciebie:*
oj ale sie czerwienie, tyle milych slow:) dziekuje:)
a ja wlasnie pisalam komentarz na twoim blogu w tym samym czasie co ty na moim :) niezle hehhe
buziaki
Jestem DDA i mam problem z własną seksualnością,eksponowaniem swojej kobiecości.Mam świadomość proporcjonalnej sylwetki,zgrabnych łydek itd.,ale kiedy widzę na sobie wzrok mężczyzn cała od środka sztywnieję,czuję się skrępowana.Wkurzają mnie te odczucia!!,bo boję się wtedy ładnie ubierać,w efekcie jestem zła bo tyle fajnych ciuchów w szafie...i takie koło się toczy.
Chodzę na terapię indywidualną,muszę o tym powiedzieć terapeucie
Czy potrafisz mnie zrozumieć???
Marzena
Hej Marzena,
mysle, ze to dobra decyzja porozmawiac o tym z terapeutka. Nie znam szczegolow ani Ciebie, ale tylko ze slow ktore napisalas zadaje sobie pytanie, czy tu chodzi o seksualnosc czy chodzi po prostu o obawe i bojazn w nawiazaniu do mezczyzn?
pozdrawiam.
Prześlij komentarz