"Kiedy ulepszysz teraźniejszość,

wszystko co po niej nastąpi

również stanie się lepsze. "


Paulo Coelho



sobota, 6 czerwca 2015

Wiary mojej doswiadczenia cz.4

   Po przeczytaniu Tory - wierzcie mi lub nie - momentalnie poczulam sie ateistka. I to jeszcze wkurzona. Wkurzona na swiat homo sapiens gdzie dla takiego boga, jak i roznych innych, tylu ludzi zostalo zabitych i ponizonych. Wkurzona na tych co wykorzystywali emocjonalne manipulacje aby zawladnac innymi i to sie im udawalo. Kiedy czytam o zakazach in vitro czy o dyskryminacji kogokolwiek poprzez opieranie sie na ksiedze spisanej z glowy jakiegos wasko myslacego czlowieka chce mi sie krzyczec. No ale slyszalam, ze Nowy Testament (NT) jest inny i ze, .... jest ten prawdziwy. I ze Jezus mowi tam o milosci do ludzi. Wiec zabralam sie do tej czesci aby miec porownanie. Generalnie ewangelie sa anonimowe. Nie wiadomo kto jest napisal, choc sa przypisane apostolom lub ich towarzyszom. Bardzo ciekawa postacia okazal sie Pawel z Tarsu, ktory napisal najwieksza czesc NT. Generalnie ma ciekawa historia. Najpierw jako bezlitosny faryzeusz, ktory przesladowywal chrzescijan az do calkowicie nawroconego, po upadku z konia gdzie doswiadczyl objawienia boskiego. Nie wazne, ze w NT znajduja sie trzy rozne wersje tego zdarzenia. Nie wspominajac o tym, ze w zyciu przed wizja gorliwie wierzyl iz wlasnie sluzy bogu, a tu nagle Jezusa glos sie odezwal i .... zmienil styl. Zaznaczmy, ze spadl z konia.... Sa podejrzenia, ze uderzyl sie w glowe, dlatego mial przydomek Szalony Szawe£. Nie czytalam jego listow, bo znowu.... przeczytalam trzy pierwsze ewangelie i tym razem okropnie sie znudzilam. Jednak gdzies po drodze, kiedy robilam przeglad dostepnej wiedzy na te tematy, wpadl mi jego jeden fragment . Oczy znowu zrobily mi sie okragle. Oto one:

- "Co do spraw, o których pisaliście, to dobrze jest człowiekowi nie łączyć się z kobietą. Ze względu jednak na niebezpieczeństwo rozpusty niech każdy ma swoją żonę, a każda  swojego męża."
- "Tym zaś, k
tórzy nie wstąpili w związki małżeńskie, oraz tym, którzy już owdowieli, mówię: dobrze będzie, jeśli pozostaną jak i ja. Lecz jeśli nie potrafiliby zapanować nad sobą, niech wstępują w związki małżeńskie. Lepiej jest bowiem żyć w małżeństwie, niż płonąc."
- "Zostałeś powołany jako niewolnik? Nie martw się! Owszem, nawet jeśli możesz stać się wolnym, raczej skorzystaj /z twego niewolnictwa/. Albowiem ten, kto został powołany w Panu jako niewolnik, jest wyzwoleńcem Pana." 
- "Jesteś związany z żoną? Nie usiłuj odłączać się od niej! Jesteś wolny? Nie szukaj żony. "
- "Chciałbym, żebyście byli wolni od utrapień. Człowiek bezżenny troszczy się o sprawy Pana, o to, jak by się przypodobać Panu. Ten zaś, kto wstąpił w związek małżeński, zabiega o sprawy świata, o to, jak by się przypodobać żonie. I doznaje rozterki. Podobnie i kobieta: niezamężna i dziewica troszczy się o sprawy Pana, o to, by była święta i ciałem i duchem. Ta zaś, która wyszła za mąż, zabiega o sprawy świata, o to, jak by się przypodobać mężowi."
- "Tak więc dobrze czyni, kto poślubia swoją dziewicę, a jeszcze lepiej ten, kto jej nie poślubia."

   Te sa moje ulubione.... Ale choc w tym fragmencie (1 list do Koryntian 7:1-40) Pawel podkresla prawo do wolnosci wyboru, oraz mowi o prawie i zony i meza do takich samych zachowan, to juz w innych czesciach mowi:

- "Mężczyzna zaś nie powinien nakrywać głowy, bo jest obrazem i chwałą Boga, a kobieta jest chwałą mężczyzny. To nie mężczyzna powstał z kobiety, lecz kobieta z mężczyzny. Podobnie też mężczyzna nie został stworzony dla kobiety, lecz kobieta dla mężczyzny. Oto dlaczego kobieta winna mieć na głowie znak poddania, ze względu na aniołów."

   Pawel byl podobno natchniony przez Ducha Swietego... i bylo takich wielu co tak myslalo. 
Ale co z ewangeliami. Kazda ewangelia to ta sama historia z dodanymi nowymi szczegolami i przypowiesciami. To dokladnie pasuje do natury przekazywania opowiadan jak i ...plotek. Kiedy przekazuje sie historie z ust do ust wowczas automatycznie umysl skrzywia i dopowiada do historii. Dodatkowe skrzywienia zachodza kiedy tekst jest tlumaczony i to jeszcze na kilkanascie jezykow co ma miejsce w przypadku Biblii od jej poczatkow. Tak powstawaly cale te historie. Dlatego bardzo widoczne sa zaprzeczenia i niescislosci. Czysta psychologia umyslu, ktora tworzy historie. Sama osoba Jezusa w porownaniu do wszystkich bohaterow Biblii jawi sie najmniej brutalnie, ale i tak uzywal tych samych wplywow jak strach, grozenie i szantaz. Ale znalazlam pare rzeczy, ktore byly naprawde madre.... Mialam takze jedna bardziej ulubiensza ewangelie. Byla to ewangelia sw. Marka, a to tylko dlatego, ze tam jawi sie, ze Jezus mial charakter, byl bardziej wyrazisty. Umial tupac noga i sie zloscic na glupote ludzi. Jednak w innych czesciach jest przedstawiony jako ten idealistyczny poslaniec, ktory czesto kreci i nie wiadomo o co mu chodzi.  Najpierw przytocze te fragmenty, ktore  - jak zwykle - spowodowaly powstanie na mojej twarzy zmarszczek od zadziwiania sie lub irytowania. Ale byly takze te madre, ale bardzo ich malo...

Ew. sw. Mateusza 
- "Słyszeliście, że powiedziano: Nie cudzołóż! A Ja wam powiadam: Każdy, kto pożądliwie patrzy na kobietę, już się w swoim sercu dopuścił z nią cudzołóstwa. Jeśli więc prawe twoje oko jest ci powodem do grzechu, wyłup je i odrzuć od siebie. Lepiej bowiem jest dla ciebie, gdy zginie jeden z twoich członków, niż żeby całe twoje ciało miało być wrzucone do piekła."
(no to przechlapane, choc jak widac chodzi tu tylko o facetow...)
- "Powiedziano też: Jeśli kto chce oddalić swoją żonę, niech jej da list rozwodowy. A ja wam powiadam: Każdy, kto oddala swoją żonę - poza wypadkiem nierządu - naraża ją na cudzołóstwo; a kto by oddaloną wziął za żonę, dopuszcza się cudzołóstwa."
 - " Słyszeliście, że powiedziano: Oko za oko i ząb za ząb! A Ja wam powiadam: Nie stawiajcie oporu złemu. Lecz jeśli cię kto uderzy w prawy policzek, nadstaw mu i drugi!"
(Powodzenia....)
- "Nie sądźcie, że przyszedłem pokój przynieść na ziemię. Nie przyszedłem przynieść pokoju, ale miecz."
- "Kto kocha ojca lub matkę bardziej niż Mnie, nie jest Mnie godzien. I kto kocha syna lub córkę bardziej niż Mnie, nie jest Mnie godzien. Kto nie bierze swego krzyża, a idzie za Mną, nie jest Mnie godzien." (czyli... wszyscy?)
- wiele razy mowi, ze przyniosl ta prawdziwa wiadomosc od boga a te wczesniejsze to byly zle odebrane bo czlowiek mial zatwardziale serce (pamietajmy, ze sam bog znieczulil serce faraona, aby moc zeslac kilka plag). Pozniej jednak przywoluje Mojzszesza, Dawida i wiele historii ze Starego Testamentu (ST).
- mowi o dwoch najwazniejszych przykazaniach - miluj boga swego, potem miluj blizniego swego (ciekawe czy to tez sie tyczy kiedy bog kaze blizniego zarzynac. A moze chodzi tylko o bliznich izraelskich?)
- "Nikogo też na ziemi nie nazywajcie waszym ojcem; jeden bowiem jest Ojciec wasz, Ten w niebie." (ups.... ksieza, biskupi itd chyba £amia jezusowe nakazania...)
- Zabroniono takze nazywac innych glupcami - inaczej czekaja ognia piekielne.
- w calej ewangelii nic nie ma o milosierdziu, tylko "placz i zgrzytanie zebow" i obiecanie piekiel za brak bojazni.
- "Jestem posłany tylko do owiec, które poginęły z domu Izraela." (nic o innych narodowosciach)
- "Tak, Panie, lecz i szczenięta jedzą z okruszyn, które spadają ze stołów ich panów.Wtedy Jezus jej odpowiedział: O niewiasto wielka jest twoja wiara; niech ci się stanie, jak chcesz!"
(jak widac ciagle bycie unizonym i dziekowanie za okruchy jest tak jak w ST "wonia przyjemna dla Pana."...., prosmy, unizajmy sie, blagajmy itd itd)


To sa te madre teksty, jak dla mnie:
- "Strzeżcie się, żebyście uczynków pobożnych nie wykonywali przed ludźmi po to, aby was widzieli; inaczej nie będziecie mieli nagrody u Ojca waszego, który jest w niebie. Kiedy więc dajesz jałmużnę, nie trąb przed sobą, jak obłudnicy czynią w synagogach i na ulicach, aby ich ludzie chwalili." (czyli nie szukaj pustek chwaly)
- "Światłem ciała jest oko. Jeśli więc twoje oko jest zdrowe, całe twoje ciało będzie w świetle. Lecz jeśli twoje oko jest chore, całe twoje ciało będzie w ciemności. Jeśli więc światło, które jest w tobie, jest ciemnością, jakże wielka to ciemność! " (Odbieram to jako sile percepcji. To jak patrzymy, przez co jak oceniamy jest nasza ciemnoscia lub swiatloscia. A wiemy z psychologii, ze to podstawa.)
- "Wielu powie Mi w owym dniu: Panie, Panie, czy nie prorokowaliśmy mocą Twego imienia i nie wyrzucaliśmy złych duchów mocą Twego imienia, i nie czyniliśmy wielu cudów mocą Twego imienia? Wtedy oświadczę im: Nigdy was nie znałem." (odbieram to jako o tych, co duzo krzycza o boskiej moralnosci i sa bogobojni a tak naprawde pustka i wszedzie pustka...).
- "To i wy jeszcze niepojętni jesteście? Nie rozumiecie, że wszystko, co wchodzi do ust, do żołądka idzie i wydala się na zewnątrz. Lecz to, co z ust wychodzi, pochodzi z serca, i to czyni człowieka nieczystym. Z serca bowiem pochodzą złe myśli, zabójstwa, cudzołóstwa, czyny nierządne, kradzieże, fałszywe świadectwa, przekleństwa. To właśnie czyni człowieka nieczystym. To zaś, że się je nie umytymi rękami, nie czyni człowieka nieczystym." (odbieram to jako odpowiedzialnosc za swoje czyny. Nie jest tak, ze tlumaczymy sie zewnetrznymi wplywami. To co wewnatrz, jak wybieramy jest tym glownym motorem. Np. to nie pieniadze psuja czlowieka, tylko wydobywaja co ma we wnetrzu).

Ewangelia sw. Marka

- w tej czesci wiekszosc sie powtarza, sa nowe przypowiesci ale widac, ze Jezus musi tlumaczyc swoje przypowiesci bo ludzie i jego uczniowie niczego nie kapowali. "jak dlugo mam z wami obcowac."

A takze powtarza slowa
-  "I mówił dalej: Co wychodzi z człowieka, to czyni go nieczystym. Z wnętrza bowiem, z serca ludzkiego pochodzą złe myśli, nierząd, kradzieże, zabójstwa, cudzołóstwa, chciwość, przewrotność, podstęp, wyuzdanie, zazdrość, obelgi, pycha, głupota. Całe to zło z wnętrza pochodzi i czyni człowieka nieczystym."

Ewangelia Sw. Lukasza

- tutaj mozna czytac jaka hanba dla kobiety bylo nie posiadanie dzieci.
- "miłosierdzie na pokolenia i pokolenia [zachowuje] dla tych, co się Go boją." (uzyta silna emocja - strach - do posluszenstwa. jak wsrod ludzi....)
- trzeba wspomniec, ze Mesjasz mial przyjsc z rodu Dawida, ktorego przodkiem byl Jozef. Ale Maria byla..... niepokalanie poczeta...
- "Wy natomiast miłujcie waszych nieprzyjaciół, czyńcie dobrze i pożyczajcie, niczego się za to nie spodziewając. A wasza nagroda będzie wielka, i będziecie synami Najwyższego; ponieważ On jest dobry dla niewdzięcznych i złych. Bądźcie miłosierni, jak Ojciec wasz jest miłosierny." ( oh my goooosh! dzieki za takie milosierdzie i to jeszcze dla tych zlych, wiec jak widac warto byc zlym...a ci zli co sie nie nawroca ida do piekla...i gdzie to milosierdzie?)
- czlowiek byl sparalizowany bo "grzeszyl"
- "Panie, chcę pójść za Tobą, ale pozwól mi najpierw pożegnać się z moimi w domu! Jezus mu odpowiedział: Ktokolwiek przykłada rękę do pługa, a wstecz się ogląda, nie nadaje się do królestwa Bożego." (jak milosiernie i ze wspolczuciem....dodam, ze Jezus bardzo olewal swoja matke i sie denerwowal gdy ta reagowala po matczynemu)
- "Przyszedłem rzucić ogień na ziemię i jakże bardzo pragnę, żeby on już zapłonął. Chrzest mam przyjąć i jakiej doznaję udręki, aż się to stanie. Czy myślicie, że przyszedłem dać ziemi pokój? Nie, powiadam wam, lecz rozłam. Odtąd bowiem pięcioro będzie rozdwojonych w jednym domu: troje stanie przeciw dwojgu, a dwoje przeciw trojgu; ojciec przeciw synowi, a syn przeciw ojcu; matka przeciw córce, a córka przeciw matce; teściowa przeciw synowej, a synowa przeciw teściowej."

   Nie przeczytalam ostatniej ewangelii sw. Jana bo juz mialam dosc. Wystarczylo mi to co przeczytalam. I wszystko co wkleilam, moge zapewnic, nie jest wyrwane z kontekstu jak to po niektorzy staraja sie bronic. Nic wokol, pozniej, ponad, na dole nie daje zadnego innego znaczenia. Nie wspomne juz ile tam jest zaprzeczen....Biblia to chaos, kazda ewangelia to sprzecznosci. I dalsza czesc horrorow. W NT jak dla mnie nie ma nic na temat milosci do czlowieka, milosierdzia, wspolczucia, tylko grozenie, ze nie wejdzie sie do krolestwa bozego. Nie wspomne, ze ludzie byli ulomni bo byli grzeszni. Jezus, jak dla mnie, nie byl miloscia. To, ze uzdrawial to po to aby taki osobnik mogl bic poklony bogu. Jak nie, to pieklo. Wszystko jest warunkowe. Nie bedziesz bil poklonow bogu ojcu, bedziesz w piekle. Nie bedziesz wybaczal, bedziesz w piekle. Wybaczac tak, ze jak ci zabija matke nadstaw drugi policzek czyli ofiara ma poniesc dalsze cierpienie. Wtedy zaskarbisz sobie miejsce w niebie. Ale bog moze nakazac ci zabijac innych.... Ale najlepiej to zostaw wszystko bo wiadomo kogo masz kochac najbardziej - boga Jahwe. Ci co nie wierza, dla nich nie ma milosierdzia. Mysle sobie, ze jezeli okaze komus dobre serce, to automatycznie mam nagrode. Po prostu dobrze sie z tym czuje tu i teraz. I ktos sie dobrze czuje wiec dopelnia sie wymiana spoleczna. Dzieki za wieczne spiewanie hosanny dla pana i wladcy. W Biblii obiecuja niebo i tance w okol krola, a w Koranie siedem dziewic. 



   Powiem Wam, ze naprawde wole mitologie grecka. Tam przynajmniej sa piekne Jednorozce, Pegazy, ciekawe potwory i takze duzo ludzkich emocji, od milosc po nienawisc. Zawsze uwielbialam Atene, ktora, a propo, tez byla dziewica haha. To, ze zapoznalam sie z Biblia dalo mi kopa do poczytania roznych tekstow z dziedzin antropologii, socjologii, historii. Okazalo sie, ze np. dziewica byla uzywana wszem i wobec jako znak czystosci i nieskazitelnosci. Wszelkie symbole w Biblii i mitologii roznych kultur od zarania dziejow pokrywaja sie ze soba zadziwiajaco, bo jest to natura ludzka takowe tworzyc. Oczywiscie znowu jednym z argumentow slysze, ze to wszystko jest symbolem. Ale kto to moze stwierdzic? Jakis znowu natchniony bo mowi, ze jest natchniony jak wielu przed nim? Kto moze powiedziec, ze poprzez "ognia piekielne" bog mial na mysli to czy cos innego. Czytam jak jest napisane i sobie nie dopowiadam, aby mi pasowalo do emocji. Bo akurat strach nigdy nie byl dobrym narzedziem do kontroli mojej osoby....A moze ja moge powiedziec, ze zostalam natchniona i to ja mam ta prawdziwa boza wiadomosc? Bo wiecie.... mialam dziwna motywacje, ni stad ni z owad aby sie wyedukowac w tej sprawie....Czulam natchnienie. I to po tylu latach :-)

   A jak sie stalo, ze z kompletnie innych czesci swiata chrzescijanstwo dotarlo i do nas? Tak po krotce. Generalnie chrzescijanstwo to wynik Pawla z Tarsu i rzymskiego imperium. Na spotkaniu nicejskim zasiadli biskupi i debatowali na temat ktore doktryny sa zgodne z nauka boga a ktore nie. Bo kazdy z nich mial inne. W koncu sie dogadali i stworzyli jednosc pod panowaniem Konstantyna Wielkiego. I dalej chrzescijanstwo rozprzestrzenilo sie poprzez polityke i rzady. Polski Krol Mieszko przyjal chrzest bo takie akuraty panowaly nastroje. Mialo to pomoc w stworzeniu panstwa, kontaktach miedzynarodowych a przede wszystkim w sojuszu z Czechami aby miec wsparcie w obronie przed cesarzem niemieckim. Czyli tak jak i malzenstwo - byl to zabieg polityczny i organizacyjny, ktory uwarunkowal ludzi jak w eksperymencie Pavlova. Gdyby historyczne zdarzenia nie rozwijaly sie tak jak akurat sie rozwijaly wowczas nikt by nie slyszal o bogu izraelitow i wychwalalibysmy boga slonca. Jak zwykle ruchy wielu pionkow w grze i zdarzen spowodowaly taki a nie inny rezultat. Kto zainteresowany na you tube jest wiele ciekawych dokumentow na ten temat.

   I tak stalam sie ateistka wzgledem wszelkich bozkow, ktore znamy. Ale uzywam definicji Ateista Agnostyk. Wytlumacze to nastepnym razem.

CDN

Brak komentarzy: