Niezla nawijka- a na smoki (demony) to ja nieustannie, odkad pamietam wyciagalam miecz i choc bolalo to...roslam... i roslam. I tutaj podziele sie z Wami waznym dla mnie momentem. Tydzien temu, pierwszy klient (uczen - bardzo mi sie podoba ta nazwa), a ja terapeutka. A juz w drodze drugi. Olbrzymia energia, olbrzymie spelnienie.. po tylu latach wyboistej ale jakze ciekawej drogi. Marzenia o psychologii i psychoterapii, cel i nieustanna walka aby sie nie poddac. I tak tydzien temu, czekajac na klienta kontemplowalam swoje zycie i powtarzalam w glowie "ah... to tak wyglada kiedy marzenia sie spelniaja". Ale zaraz potem; "nie SIE.... YOU DID IT!" :-D
Marzenia sa do spelniania, nie do marzenia.
2 komentarze:
ja krótko: GRATULACJE!!!!!!! :) Agnieszka.
Dzięki!:-)
Prześlij komentarz