Charaktery nr. 11 Listopad 2009
Od slowa.....
Jak juz kiedys wspominalam kategoryzacja, nazewnictwo, slowo jest bardzo potrzebym drogowskazem. To jest poczatek drogi do zrozumienia. Zrozumienie czy czujemy smutek czy radosc, wstyd czy dume powoduje powstanie nastepnego schodka do rozwoju tego co zostalo zatrzymane na poziomie dziecka. Przywiazujemy mala wage do slow, nie wsluchujemy sie w swoj tembr glosu kiedy je wypowiadamy, w ich wybor, ktory moze byc czesto niszczacy. Bo slowo NIE jak i TAK moze w powiazaniu z wieloma innymi czynnikami przyniesc inne odczucia, inne emocje czy energie w zaleznosci od ukladow. Trzeba umiec powiedziec NIE i TAK stanowczo, w odpowiednim momencie, po tym a nie innym przecinku, ale nie prymitywnie. Taka jest roznica, i kazdy ten sposob zawiera swoja zasade. Od zawsze mi sie wydawalo, ze w Polsce pomiedzy wierszami i tonami kryje sie ukryta nienawisc. Szczegolna nienawisc bo po przednich pokoleniach, historii ale takze specyficznego charakteru narodowego, jakby biologicznych tendencji, ktore nie da sie zrzucic na historie. Zyjac na emigracji slysze roznice w tej kwestii.
...do perspektywy.
Jak juz kiedys wspominalam kategoryzacja, nazewnictwo, slowo jest bardzo potrzebym drogowskazem. To jest poczatek drogi do zrozumienia. Zrozumienie czy czujemy smutek czy radosc, wstyd czy dume powoduje powstanie nastepnego schodka do rozwoju tego co zostalo zatrzymane na poziomie dziecka. Przywiazujemy mala wage do slow, nie wsluchujemy sie w swoj tembr glosu kiedy je wypowiadamy, w ich wybor, ktory moze byc czesto niszczacy. Bo slowo NIE jak i TAK moze w powiazaniu z wieloma innymi czynnikami przyniesc inne odczucia, inne emocje czy energie w zaleznosci od ukladow. Trzeba umiec powiedziec NIE i TAK stanowczo, w odpowiednim momencie, po tym a nie innym przecinku, ale nie prymitywnie. Taka jest roznica, i kazdy ten sposob zawiera swoja zasade. Od zawsze mi sie wydawalo, ze w Polsce pomiedzy wierszami i tonami kryje sie ukryta nienawisc. Szczegolna nienawisc bo po przednich pokoleniach, historii ale takze specyficznego charakteru narodowego, jakby biologicznych tendencji, ktore nie da sie zrzucic na historie. Zyjac na emigracji slysze roznice w tej kwestii.
...do perspektywy.
Dorzucmy jeszcze rodzinne domy, agresje pijanego ojca/matki, lub wycofanie i pasywnosc. To jak psychologia kwantowa - na poziomie niewidzialnych i przez wiekszosc swiadomie niewyczuwalnych mikroenergii. Poznac siebie to dotrzec do tych mikroskopijnych powiazan, ktore sa abstrakcyjne, niezrozumiale. Jest tego pelno i sa ciezko wyczuwalne. To tak jakby widziec coraz wiekszy picture. Kiedy sie widzi wiekszy picture, nie jest juz mozliwe aby ten mniejszy dzierzyl cala wladze. Kiedy wyjdzie sie abstrakcyjnie, poprzes swiadomosc jakby poza swoj bol, poza swoja rodzine, poza swoj kraj pochodzenia, poza swoja plec itd itd, wowczas rozumie sie wiecej i widzi sie wiecej i pewne rzeczy zaczynaja nawet nas smieszyc. To tak jak widziec swoj pokoj, potem mieszkanie, potem podworko, potem miasto, swoje panstwo, miejsce na mapie swiata a potem swiat.... i dalej zobaczcie sami.
ps. U mnie czas na wakacje - wiec do przeczytania za ok. 2 tygodnie!
8 komentarzy:
Film cofając się powinien schodzić do poziomu główki od szpilki w której mieści się tyle atomów co gwiazd w galaktyce, a później do poziomu pojedynczego atomu, gdzie jądro wielkości ziarenka piasku zajmowało by środek boiska futbolowego, a na długości tego boiska krążyły by elektrony np. tylko jeden w przypadku wodoru, i jeszcze niżej do samego jądra protonów i neutronów, dalej do kwarków i do wirujących strun czystej energii.
PS. Orbita Plutona nachylona jest pod innym kontem w stosunku do pozostałych.
interesujace:) jednak nie to mial autor na mysli, przynajmniej mi chodzilo o perspektywe w swiadomosci, rozumowaniu, czesto abstrakcyjnym.
ps. to nie wazne w moim temacie, ale wazne w znajomosci faktow, dzieki.
rany..to się nazywa czeski film:)..co do postu: tak nazywanie i rozumienie swych emocji,to nielada wysiłek,za to efekty są niezwykłe..Agnieszka.udanych wakacji!:)
Dzieki! bede miala co opisywac mam nadzieje! :)
no jasne,że będziesz miała o czym pisać,Twój sposób podróżowania Cię nie zawiedzie:) uważaj na siebie i zbieraj doświadczenia:)pozdrawiam.
Agnieszka.
;) :**
Co dobrego u Ciebie? jak wakacje?dwa tygodnie już minęły.....:)pozdrawiam."?Agnieszka.
juz jestem ;) moja glowa musiala wrocic do rutyny hehe a co u Ciebie? jakies wakacje tez? pogoda w Polsce byla tragiczna choc nie gorsza niz w Irlandii...
pozdrawiam!
Prześlij komentarz