Czy widzicie ten domek na obrazku? Kiedy na niego patrze czuje cieplo. ..... Ten domek zaprasza mnie do srodka, tam jest cieplo, milo i radosnie..... Kiedys kupilam podobna pocztowke, jeszcze w Polsce. Takie obrazki zawsze wywolywaly we mnie tesknote. Moja dziececa dusza tak spedzala czas kiedy jej bylo zle... w domku - marzenie.....
Pierwszy swiateczny post, ktory wam przygotowalam byl wspomnieniem na temat przeszlosci. Ale przeciez juz wszystko wiecie, jak bylo, zreszta wystarczy wrocic do mojego pierwotnego bloga (patrz obok). Druga sprawa; nie chce tam wracac, a raczej juz nie czuje potrzeby. Byl czas placzu, zalu i zlosci, katharsis i teraz czas na przyszlosc. Jak jest teraz w moim domu na Swieta? Jest tak jak sobie zbudujemy…. Staramy sie w kazdym razie. I niby wszystko jest tak jak powinno; lepimy pierogi, ktore jak zwykle potrafie zjesc na surowo :), kroimy salatke, ubieramy choinke, smiejemy sie w glos I jest po prostu jak byc powinno. A potem zasiadamy do stolu I jest idealnie. Usmiech mojej mamy jest prawdziwy, I my, dzieci siedzimy przy stole z checi dzielenia tego czasu. Ale…….. to dziwne, ale nawet wtedy kamienie przeszlosci daja o sobie znac, automatycznie. Poniewaz mam zwyczaj wsluchiwania sie w siebie, szczegolnie gdy emocja bierze sie z nikad, rozpoznaje bardzo dobrze ta melancholie. Ale z roku na rok jest coraz lepiej. Coraz mniej uciekam, depresja jest melancholia (jak na razie) ktora zauwazam jako pierwsze statium, co pewnie zdarza sie kazdemu. Jestem w nim od okolo 2 tyg, nadal na tym samym poziomie. Uffffff...... :) Moj brat ma stany depersyjne, czyli nadal glebokie i szybkie spadki energii, i w tych samych momentach co ja, a w swieta szczegolnie. Dostalam dzis od niego sms. Pisal ze juz zaczyna sie irytowac I draznia go te koledy, zabiegani ludzie, po co to wszystko, przeciez to sciema? No coz, Bracie, odpisalam…. Moze I jest to sciema, jednak kazdy powod jest dobry bysmy razem zebrali sie w okol stolu I nazarli do syta, I posmiali sie I pospiewali czyz nie? Moze to byc swieto Slonca, cokolwiek … aby byl czas rodzinny, bo w codziennych zabiaganych dniach nie mamy na to czasu. A szkoda.
Juz jutro pakuje manatki I fiuuuuuu…….. Na pewno naladuje baterie. Wierze, ze bedzie to dobry czas a blizny na moim sercu nie beda mnie ciagnac za mocno.
Dzis dziele sie z Wami piosenka, ktora czesto sluchalam patrzac z okna swojej jaskini dziecinstwa. Pamietam to jak dzis, padal obfity snieg. Bialo, czysto, lekko…. Latarnie na moim osiedlu mialy swoje “kapelusze” I na nie patrzylam bo swiatlo jeszcze bardziej podkreslalo magiczny sniegowy obraz. Zasiadalam na parapecie, po ciemku, wlaczalam PLAY I nucilam wraz z E. Gorniak I K. Antkowiakiem swiateczna kolysanke……
Wszystkiego najlepszego Moi Drodzy,
Zycze Wam byscie znalezli spokoj w Waszych sercach, byscie zawsze pamietali o usmiechu najpierw do samego siebie i potem do swiata, byscie budowali i dali budowac innym swoje spadochrony, a przede wszystkim byscie NIGDY SIE NIE PODDAWALI.
Sciskam wszystkich serdecznie.
"Kiedy juz siwy i stary rok gubi na drzewach szron kiedy juz w sobie masz zapachy z wielkiej skrzyni swiąt w wannie juz plywa swiateczny karp balkon sie zmienia w las tata cos chowa gdyz spotkanie z Mikolajem mial Ref: Pada snieg puszysty snieg lubie patrzec gdy tak cicho splywa w dol pada snieg jak w bialym snie mamo spojrz na swiat jak z bajki caly jest dzis pan Andersen cieszy sie bo wszyscy dziecmi staja sie Pada na stada skulonych aut na posolony swiat cieszy sie sniezny plog dzis prosto w telexpres kurs sanki z tornistra sprawdzaja sie chociaz juz w zeszytach snieg krzyknie sie balwan i nikt dzisiaj nie obraza sie Ref: Pada snieg puszysty snieg lubie patrzec gdy tak cicho splywa w dol pada snieg jak w bialym snie mamo spojrz na swiat jak z bajki caly jest dzis pan Andersen cieszy sie bo wszyscy dziecmi sa gdy staje sie biel i lagodzi co zle i zal i gniew dedal i ikar wyszli z basni na swiat topia w nas odlamki szkla.. Ref:Pada snieg puszysty snieg lubie patrzec gdy tak cicho splywa w dol pada snieg jak w bialym snie mamo spojrz na swiat jak z bajki caly jest dzis pan Andersen cieszy sie bo wszyscy dziecmi staja sie.. "
http://www.youtube.com/watch?v=E8ZGdngB1PQ
9 komentarzy:
Życzę Ci, aby te Święta były takie o jakich marzysz :)***
Dziekuje i nazwzajem, aby swiat mial to szczescie by doswiadczac twojego pieknego usmiechu:)
(ha mam net w koncu w Polsce hehe)
buzka
(...)
rasta
Pięknie napisałaś - dziękuję za życzenia. Ja trochę do tyłu jestem, ponieważ w końcu po tylu miesiącach odwiedziłam mój rodzinny dom. Te święta były i są jeszcze dla mnie wyjątkowe i tego Ci Kochana życzę :*
Dziekuje Aurorko:) ja wlasnie siedze z rodzinka, obzarta do granic mozliwosci:)wracam dopiero 6 stycznia wiec jeszcze tyle fajnych rzeczy przede mna:) jeszcze raz wszystkiego naj naj naj:)
buziaki
:) Ja w te swieta schudlam, bo przemieszczalam sie wiecej anizeli siedzialam w miejscu:)
Wszystkiego Naj w Nowym Roku:)
Droga Izabell , przeczytałam twój tekst, przyznam że i ja, właśnie w Święta, mam takie automatyczne odruchy ! Moje dzieciństwo , a zwłaszcza okres świąteczny to było piekło, zwłaszcza w święta, w moim domu szalał "diabeł". Może na swoje 18 lat spędzonych w domu dwie Wigilie były "trzeźwe" ? Dziękuję za nie Bogu że aż tyle :(... Obecnie mam piękny spokojny dom, własne dzieci , kochającego męża, przyjaciół, fajną pracę, radość, prezenty itd. Ale nie mogę zapomnieć, choćby podświadomie. Ojciec, powód mojej dziecięcej tragedii umarł w Boże N. co nie którzy mówią że za karę ...za piekło jakie powodował, fakt to symboliczne zwycięstwo, światła nad ciemnością. Kto to wie...?
Ten nowy blog , jest cudny , pięknie piszesz :) Ach jaka w tobie przebogata DUSZA !!! Prawie jestem pewna że dzieci DDA mają w sobie coś z Aniołów ? Jesteś mi szczególnie bliska :) ściskam cię mocno w ten Nowy Rok , niech ci się wiedzie jak może NAJ NAJ NAJLEPIEJ ŻYCZĘ CI TEGO Z CAŁEGO SERCA :))***
Witaj Awiko,
oj oj ja to mam bardzo mile i sympatyczne swieta, zewszad mile slowa pod moim adresem:) nawet w polsce, gdzie jeszcze siedze juz ponad tydzien ani razu nikt na mnie nie nakrzyczal na ulicy czy w autobusie, w sklepie panie i panowie pracujacy zartuja i usmiechaja sie,a i mialam wiele spraw do zalatwienia to ludzie byli bardzo pomocni i to bezinteresownie! az dziw! to jakis rekord, bo zawsze bedac tu tylko weekend doswiadczalam zrzedliwosci i braku sympatii :))) no i teraz otwieram email a tu masz ci, kolejny prezent od sw. Mikolaja:)) Dziekuje:*
musze stwierdzic ze - tak jak piszesz, swieta minely jak powinny ale draznily mnie. jakos tak, chcialam by to szybko zlecialo i byl juz normalny dzien, czyli tesknota za uporzadkowana codziennoscia. nie czuje juz tych swiat, nie umiem obudzic w sobie tego dziecka ktore umie sie z tego cieszyc, bo ta wiara zostala zdeptana dawno temu, plus sama sobie dowalilam szukaniem odpowiedzi na prawdy ponadczasowe:). ale staralam sie skupic na rodzinie, ze jest fajnie, zartujemy i sie razem w koncu trzymamy i choc tyle uwolnic dziecko w sobie.
Oj, Ty tez mialas ciezkie przejscia, rzeczywiscie paradoks ze Twoj tata umarl akurat w Boze Narodzenie, w dzien, ktory zawsze niszczyl.
Ale tak wlasnie moze ksztaltuja sie Aniolki,jak ladnie to ujelas i zwyciezaja! :)
wszystkiego co najlepsze w Nowym Roku, duzo sloneczka w serduszku!!!!
sciskam mocniutko:*
hi, new to the site, thanks.
Prześlij komentarz